Niezależnie od tego czy ktoś prowadzi hodowlę ślimaków z firmą patronacką lub całkowicie samodzielnie, może teraz skorzystać z „koła ratunkowego” jakie podaje Polish Snail Holding. Jeśli więc Wasza farma hodowli ślimaków przeżywa kłopoty, PSH pomoże „postawić ją na nogi”, aby zaczęła przynosić dochody.
Do elbląskiej spółki Polish Snail Holding zgłaszają się hodowcy ślimaków praktycznie z całego świata ze zleceniami usprawnienia czy wręcz ratowania funkcjonujących już hodowli ślimaków. To osoby, którzy często rozpoczęły swoją działalność pod kuratelą innych firm lub zaczęli działać samodzielnie, często czerpiąc wiedzę o hodowli ślimaków „z internetu”. Teraz popadli w spore kłopoty.
PSH wprowadziła więc nową usługę polegającą na działaniach konsultingowo-ratunkowych na rzecz innych hodowców ślimaków. Te działania przypominają znany program telewizyjny „Kuchenne Rewolucje”. Tylko, że tu nie uzdrawia się restauracji, ale farmy hodowlane tych zwierząt.
Specjaliści PSH jeżdżą do już istniejących ferm w Polsce i na całym świecie, które mają problemy, analizują ich sytuację, wprowadzają własne zmiany i „stawiają je na nogi”.
Jak dodaje Paweł Piwowarski, kolejny, podstawowy błąd w hodowli ślimaków, z którym mierzą się od wielu lat w poprawianych hodowlach w całej Europie to stosowanie złych roślin lub zbyt dużej ilości roślin w parku do tuczu ślimaków. Skutkuje to albo tym, że ślimaki żywią się różnymi roślinami i przez co rosną wolno i nie dorastają do końca sezonu albo tym, że w parku jest za gęsto roślin o nieprawidłowej morfologii co prowadzi do zaparzania się, wręcz “gotowania” się ślimaków w gorące dni.
Paweł Piwowarski wyjaśnia, że działania konsultingowe ferm hodowli ślimaków w tarapatach zaczynają się od przeprowadzenia audytu, następnie na jego podstawie przedstawione zostają popełnione błędy oraz propozycje ich naprawy. Zawsze też pod uwagę brane są warunki klimatyczne, w jakich działają fermy hodowli ślimaków. Następnie wdrażane są rozwiązania proponowane przez Polish Snail Holding oraz autorska technologia hodowli ślimaków.
Takie działania PSH są możliwe dzięki zastosowaniu unikatowych rozwiązań oraz posiadaniu olbrzymiego „know-how” w tej branży. Tam, gdzie inni nie dają rady w rozwoju hodowli ślimaków, elbląska spółka PSH wprowadza zmiany, które przynoszą oczekiwane efekty.
Polish Snail Holding, spółka z siedzibą w Elblągu, bazując na swoim wieloletnim doświadczeniu w branży hodowli ślimaków jadalnych, zaprojektowała i wdrożyła najnowocześniejszą i najbardziej wydajną technologię hodowli tych zwierząt, po którą zgłaszają się hodowcy z całej Europy czy Afryki.
Polish Snail Holding z Elbląga to już obecnie światowy lider branży hodowli ślimaków jadalnych legitymujący się ponad 20 letnim doświadczeniem. Spółka z Elbląga ma na swoim koncie około dwóch tysięcy zaprojektowanych i uruchomionych farm ślimaków na całym świecie. Kompleksowo zajmuje się hodowlą ślimaków z odmiany Helix aspersa Maxima i Muller oraz gatunkami z grupy Achatina (głównie w krajach afrykańskich). Do tego prowadzi szkolenia z zakresu profesjonalnego chowu i hodowli ślimaków, projektuje i uruchamia hodowle na zlecenie klientów na całym świecie, a także tworzy i nadzoruje grupy hodowlane.
Po technologię i wiedzę PSH zgłaszają się firmy praktycznie z całego świata, zwłaszcza te, które napotykają problemy w prowadzonych hodowlach ślimaków.
Globalne działania spółki PSH wspiera również mocny dział badawczo- rozwojowy, który nieprzerwanie prowadzi badania, aby zawsze móc zapewnić klientom i hodowcom najlepsze światowe rozwiązania. PSH stworzyło i prowadzi Bank Linii Rozrodczych ślimaka EU, jest liderem w handlu oraz przetwórstwie wyżej wymienionych gatunków ślimaka, a także chroni dziko żyjące gatunki ślimaków.